logo mns archeopodzamcze
logo mns archeopodzamcze
  • Podzamcze
    • Dzielnica nadodrzańska
    • Archeologia
  • Zabudowa
    • Domy mieszkalne
    • Infrastruktura
  • Mieszkańcy
    • Handel i rzemiosła
    • Dieta
  • O projekcie
    • Cele projektu
    • Autorzy
  • Monografia
  • Archiwum

Civitas et urbs

Szczecin od średniowiecza do współczesności. Kwartał I

um zachpomMNiSW LOGOMKiDN LOGONPRH LOGO

um zachpomMNiSW LOGOMKiDN LOGONPRH LOGO

Zabytki według chronologii:

  • Wczesne średniowiecze
  • Późne średniowiecze
  • Okres nowożytny

Zabytki według funkcji:

  • Naczynia
  • Przybory
  • Ubiór, ozdoby, instrumenty
  • Narzędzia, transport

Zabytki według surowca:

  • Drewno, kora, łyko
  • Glina, fajans, kamionka, skała
  • Metale
  • Poroże, kość
  • Skóra, tkanina
  • Szkło
  • Start
  • Zabytki
  • Czcionka:
  • Kontrast:

Poroże, kość

Początek tego okresu wyznacza rozpoczęcie przez księcia Jana Fryderyka w 1575 roku gruntownej przebudowy zamku w stylu renesansowym. Powiększono wówczas obszar zabudowy od strony zachodniej. Wyburzono starsze obiekty (kościół zamkowy, kamienny dom oraz budynki z salą rycerską i kancelarią książęcą). W ich miejscu powstało wówczas reprezentacyjne skrzydło północne mieszczące apartamenty rodziny książęcej, kaplicę św. Ottona, z kryptą grzebalną. Wzniesiono wówczas także skrzydło zachodnie mieszczące w piwnicach stajnię, parter zajmowały pomieszczenia dla służby, a na piętrze znajdowały się komnaty gościnne.
Nieco później, około 1616 roku, za księcia Filipa II wzniesiono skrzydło muzealne (obecnie zwane menniczym), usytuowane jeszcze bardziej na zachód od skrzydła zachodniego. Jego parter zajmowała wozownia i zbrojownia, a piętro gabinet książęcy i książęce zbiory sztuki.

Fragment okładziny kuszy - Fragment okładziny kuszy. Fragment okładziny kuszy wykonany z poroża jelenia. Jest to element pierwotnie zdobiący dolną część  łoża bardzo ozdobnej kuszy. Uwagę przyciąga finezyjne zdobienie wykonane precyzyjnym rytem, zdradzającym pochodzenie zabytku z renomowanych warsztatów zajmujących się produkcją luksusowej broni (prawdopodobnie Norymberga bądź Augsburg). Zastosowane motywy zdobnicze odnoszą się do sztuki późnego renesansu.

Początek tego okresu wyznacza rozpoczęcie przez księcia Jana Fryderyka w 1575 roku gruntownej przebudowy zamku w stylu renesansowym. Powiększono wówczas obszar zabudowy od strony zachodniej. Wyburzono starsze obiekty (kościół zamkowy, kamienny dom oraz budynki z salą rycerską i kancelarią książęcą). W ich miejscu powstało wówczas reprezentacyjne skrzydło północne mieszczące apartamenty rodziny książęcej, kaplicę św. Ottona, z kryptą grzebalną. Wzniesiono wówczas także skrzydło zachodnie mieszczące w piwnicach stajnię, parter zajmowały pomieszczenia dla służby, a na piętrze znajdowały się komnaty gościnne.
Nieco później, około 1616 roku, za księcia Filipa II wzniesiono skrzydło muzealne (obecnie zwane menniczym), usytuowane jeszcze bardziej na zachód od skrzydła zachodniego. Jego parter zajmowała wozownia i zbrojownia, a piętro gabinet książęcy i książęce zbiory sztuki.

Okładzina kuszy - Okładzina kuszy. Jeden z kilku zachowanych fragmentów długich, wąskich okładzin rozmieszczonych pierwotnie na krawędziach łoża kuszy. Są one dokładnie dopasowane do bardziej ozdobnych elementów umieszczonych na górnej i dolnej powierzchni kuszy. Same także mają delikatne ornamenty w postaci motywów geometrycznych. Kusza ze względu na rodzaj zastosowanych w niej elementów ulepszonego mechanizmu spustowego może być datowana na okres po 1560 roku, natomiast sytuacja stratygraficzna, w jakiej zalegały jej elementy, określa moment jej utracenia przed 1616 rokiem.

Poszukiwanie miejsc dających szansę panowania nad przestrzenią wiązało się zwykle z poczuciem bezpieczeństwa i dominacji. Wzbudzało też niecodzienne doznania estetyczne. Widoki „z lotu ptaka” tworzyli od stuleci rysownicy, graficy i malarze. Od czasu uzyskania wysokich możliwości zapisu głębi na materiałach negatywowych, stały się one także popularnym motywem fotograficznym.
Położenie Szczecina na dwóch brzegach Odry stwarzało szczególne warunki do obserwacji efektownych panoram, Popularne były też widoki wykonywane z wież górujących nad miastem – kościoła św. Jakuba, zamku, siedziby administracji miejskiej przy ul. Rybackiej i z gmachów przy Wałach Chrobrego. Dopiero upowszechnienie komunikacji lotniczej pozwoliło – nielicznym – na realizację odwiecznych marzeń o szybowaniu nad miastami; fotografia lotnicza pozostała przywilejem wąskiej grupy profesjonalistów. Szczecin z daleka – szerokie panoramy, piętrzące się dachy, odległe perspektywy...

Jedna z najstarszych fotograficznych panoram Szczecina z dachami spichlerzy na wschodnim brzegu Odry i zabudową nabrzeża zachodniego z masywną bryłą kościoła św. Jakuba, którego wieża w latach 70-tych XIX wieku niewiele różniła się od kształtu sprzed rekonstrukcji hełmu w 2008 roku. (MNS/A.Foto/13648) -

Poszukiwanie miejsc dających szansę panowania nad przestrzenią wiązało się zwykle z poczuciem bezpieczeństwa i dominacji. Wzbudzało też niecodzienne doznania estetyczne. Widoki „z lotu ptaka” tworzyli od stuleci rysownicy, graficy i malarze. Od czasu uzyskania wysokich możliwości zapisu głębi na materiałach negatywowych, stały się one także popularnym motywem fotograficznym.
Położenie Szczecina na dwóch brzegach Odry stwarzało szczególne warunki do obserwacji efektownych panoram, Popularne były też widoki wykonywane z wież górujących nad miastem – kościoła św. Jakuba, zamku, siedziby administracji miejskiej przy ul. Rybackiej i z gmachów przy Wałach Chrobrego. Dopiero upowszechnienie komunikacji lotniczej pozwoliło – nielicznym – na realizację odwiecznych marzeń o szybowaniu nad miastami; fotografia lotnicza pozostała przywilejem wąskiej grupy profesjonalistów. Szczecin z daleka – szerokie panoramy, piętrzące się dachy, odległe perspektywy...

Widok z zamku na zaśnieżone dachy ul. Grodzkiej z kościołem św. Jakuba. (MNS/A.Foto/15497) -

Poszukiwanie miejsc dających szansę panowania nad przestrzenią wiązało się zwykle z poczuciem bezpieczeństwa i dominacji. Wzbudzało też niecodzienne doznania estetyczne. Widoki „z lotu ptaka” tworzyli od stuleci rysownicy, graficy i malarze. Od czasu uzyskania wysokich możliwości zapisu głębi na materiałach negatywowych, stały się one także popularnym motywem fotograficznym.
Położenie Szczecina na dwóch brzegach Odry stwarzało szczególne warunki do obserwacji efektownych panoram, Popularne były też widoki wykonywane z wież górujących nad miastem – kościoła św. Jakuba, zamku, siedziby administracji miejskiej przy ul. Rybackiej i z gmachów przy Wałach Chrobrego. Dopiero upowszechnienie komunikacji lotniczej pozwoliło – nielicznym – na realizację odwiecznych marzeń o szybowaniu nad miastami; fotografia lotnicza pozostała przywilejem wąskiej grupy profesjonalistów. Szczecin z daleka – szerokie panoramy, piętrzące się dachy, odległe perspektywy...

W końcu XIX wieku kościół św. Jakuba uzyskał strzelisty hełm widoczny tu poprzez okno zamku. (MNS/A.Foto/4883) -

Poszukiwanie miejsc dających szansę panowania nad przestrzenią wiązało się zwykle z poczuciem bezpieczeństwa i dominacji. Wzbudzało też niecodzienne doznania estetyczne. Widoki „z lotu ptaka” tworzyli od stuleci rysownicy, graficy i malarze. Od czasu uzyskania wysokich możliwości zapisu głębi na materiałach negatywowych, stały się one także popularnym motywem fotograficznym.
Położenie Szczecina na dwóch brzegach Odry stwarzało szczególne warunki do obserwacji efektownych panoram, Popularne były też widoki wykonywane z wież górujących nad miastem – kościoła św. Jakuba, zamku, siedziby administracji miejskiej przy ul. Rybackiej i z gmachów przy Wałach Chrobrego. Dopiero upowszechnienie komunikacji lotniczej pozwoliło – nielicznym – na realizację odwiecznych marzeń o szybowaniu nad miastami; fotografia lotnicza pozostała przywilejem wąskiej grupy profesjonalistów. Szczecin z daleka – szerokie panoramy, piętrzące się dachy, odległe perspektywy...

Kościół św. Jakuba stanowił zawsze dominantę Szczecina, na jego wieżę kierowała się droga z Dąbia, gęsta zabudowa przed Mostem Długim (Hanzy) tworzyła efektowną podbudowę jego masywnej bryły. (MNS/R-418) -

Poszukiwanie miejsc dających szansę panowania nad przestrzenią wiązało się zwykle z poczuciem bezpieczeństwa i dominacji. Wzbudzało też niecodzienne doznania estetyczne. Widoki „z lotu ptaka” tworzyli od stuleci rysownicy, graficy i malarze. Od czasu uzyskania wysokich możliwości zapisu głębi na materiałach negatywowych, stały się one także popularnym motywem fotograficznym.
Położenie Szczecina na dwóch brzegach Odry stwarzało szczególne warunki do obserwacji efektownych panoram, Popularne były też widoki wykonywane z wież górujących nad miastem – kościoła św. Jakuba, zamku, siedziby administracji miejskiej przy ul. Rybackiej i z gmachów przy Wałach Chrobrego. Dopiero upowszechnienie komunikacji lotniczej pozwoliło – nielicznym – na realizację odwiecznych marzeń o szybowaniu nad miastami; fotografia lotnicza pozostała przywilejem wąskiej grupy profesjonalistów. Szczecin z daleka – szerokie panoramy, piętrzące się dachy, odległe perspektywy...

U podnóża dawnej siedziby książęcej, z której okna w początku lat 30-tych XX w. wykonano tę fotografię, rozciągała się najstarsza część miasta z ratuszem i siedzibą Loitzów, obok widać dachy giełdy oraz budynków przy ul. Grodzkiej i Szewskiej, a w dali kościół św. Jana i wieżę gmachu administracji miejskiej przy ul. Rybackiej. (MNS/A.Foto/4996) -

Poszukiwanie miejsc dających szansę panowania nad przestrzenią wiązało się zwykle z poczuciem bezpieczeństwa i dominacji. Wzbudzało też niecodzienne doznania estetyczne. Widoki „z lotu ptaka” tworzyli od stuleci rysownicy, graficy i malarze. Od czasu uzyskania wysokich możliwości zapisu głębi na materiałach negatywowych, stały się one także popularnym motywem fotograficznym.
Położenie Szczecina na dwóch brzegach Odry stwarzało szczególne warunki do obserwacji efektownych panoram, Popularne były też widoki wykonywane z wież górujących nad miastem – kościoła św. Jakuba, zamku, siedziby administracji miejskiej przy ul. Rybackiej i z gmachów przy Wałach Chrobrego. Dopiero upowszechnienie komunikacji lotniczej pozwoliło – nielicznym – na realizację odwiecznych marzeń o szybowaniu nad miastami; fotografia lotnicza pozostała przywilejem wąskiej grupy profesjonalistów. Szczecin z daleka – szerokie panoramy, piętrzące się dachy, odległe perspektywy...

Kościół św. Jakuba wśród zabudowy Starego Miasta oglądany z wieży ówczesnej siedziby administracji miejskiej: na pierwszym planie dachy domów wzdłuż obecnej ul. Ks. Kardynała Wyszyńskiego, po lewej interesujący widok na zabudowę placu przykościelnego i ul. Staromiejskiej, w głębi – mimo odległości dostrzec można teatr i dom koncertowy przy ul. Małopolskiej. (MNS/A.Foto/5156) -

Poszukiwanie miejsc dających szansę panowania nad przestrzenią wiązało się zwykle z poczuciem bezpieczeństwa i dominacji. Wzbudzało też niecodzienne doznania estetyczne. Widoki „z lotu ptaka” tworzyli od stuleci rysownicy, graficy i malarze. Od czasu uzyskania wysokich możliwości zapisu głębi na materiałach negatywowych, stały się one także popularnym motywem fotograficznym.
Położenie Szczecina na dwóch brzegach Odry stwarzało szczególne warunki do obserwacji efektownych panoram, Popularne były też widoki wykonywane z wież górujących nad miastem – kościoła św. Jakuba, zamku, siedziby administracji miejskiej przy ul. Rybackiej i z gmachów przy Wałach Chrobrego. Dopiero upowszechnienie komunikacji lotniczej pozwoliło – nielicznym – na realizację odwiecznych marzeń o szybowaniu nad miastami; fotografia lotnicza pozostała przywilejem wąskiej grupy profesjonalistów. Szczecin z daleka – szerokie panoramy, piętrzące się dachy, odległe perspektywy...

Szeroką panoramę z wieży kościoła św. Jakuba na stronę południowo-zachodnią zamyka po lewej stronie ul. Krzywoustego z dwoma kościołami dominującymi nad pl. Zwycięstwa, a po prawej – zadrzewiona al. Jana Pawła II. U dołu wyraźnie widać zespół zabudowy pl. Orła Białego, ul. Grodzkiej, Tkackiej i Łaziebnej. W trakcie budowy był wówczas okazały dom towarowy braci Horst (późniejszy Dom Odzieżowy) pomiędzy ul. Tkacką, a al. Niepodległości naprzeciwko wylotu ul. Bogurodzicy, z widocznym w centrum kościołem katolickim (obecnie kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela). (MNS/A.Foto/4999) -

Przez wieki najbardziej reprezentacyjnym gmachem Szczecina była siedziba książąt pomorskich na wzgórzu zamkowym górującym nad miastem. Poszczególni władcy z książęcego rodu Gryfitów rozbudowywali i upiększali swą rezydencję. Gotycka budowla księcia Bogusława X z II połowy XV wieku została powiększona przez jego syna Barnima XI po 1530 i 1551 roku. Książę Jan Fryderyk zrealizował przebudowę w stylu renesansowym w latach 70-tych XVI stulecia, a książęta Filip II i Franciszek I poszerzyli dzieło przodków dobudowując w latach 1616-1619 nowe skrzydło od strony ul. Rycerskiej. Po wygaśnięciu rodu Gryfitów i przejęciu części Pomorza przez Szwecję, zamek stał się siedzibą królewskiego gubernatora, a od 1720 roku przedstawicieli władców Prus. Adaptacja zamku dla potrzeb wciąż rozrastającej się administracji spowodowała znaczne przekształcenia, widoczne na fotografiach z końca XIX i początku XX wieku. Pomimo to monumentalna bryła utrzymała elementy dawnej świetności przypominającej odległe czasy i tradycję książęcej przeszłości.

Szczególny charakter i oprawę otrzymał dawny kościół zamkowy, w którym do końca wojny zachowały się zabytki pochodzące z książęcych fundacji – ołtarz malowany przez Johanna Baptystę Periniego, barokowa ambona, portrety Gryfitów i epitafia; widoczna na przedwojennej fotografii malatura ścian wykonana przez berlińczyka P. Kutschmanna, pochodzi z czasów remontu przeprowadzonego w latach 1908 – 1909. (MNS/A.Foto/5525) -

W muzealnej kolekcji fotografii szczególną wartość posiadają zdjęcia, które utrwaliły stan miasta z okresu poprzedzającego zmiany w architekturze staromiejskiej, a przede wszystkim zniszczenia dokonane w końcu II wojny światowej. Historycy i konserwatorzy z zainteresowaniem wyszukują materiały ilustrujące najważniejsze obiekty zabytkowe, wygląd i wyposażenie kościołów, fotografie ważniejszych budowli miejskich, które dzisiaj z racji wieku i wartości architektonicznej otoczone są opieką konserwatorską. Dokumentacja ta posiada nieocenioną wartość, umożliwiając nie tylko poznanie niegdysiejszych zasobów miasta, ale także – jak choćby w wypadku szczecińskiego Podzamcza – odtworzenie wybranych budowli lub zniszczonych czy przekształconych detali.
Spacer po ulicach Starego Miasta zaczynamy od najstarszego rejonu Podzamcza, przechodząc w stronę zamku oglądamy ciągi uliczek, pojedyncze kamieniczki i podwórka, szczególnie atrakcyjny dla dawnych fotografów rejon pl. Orła Białego i okolice kościoła św. Jakuba, skąd ul. Wyszyńskiego dochodzimy na skraj dawnego miasta do ul. Św. Ducha i kościoła św. Jana.

Stragany owocowo-warzywne – jak nazwa placu nakazuje – wypełniały Rynek Warzywny, którego wschodnią pierzeję zdobiły barokowe kamieniczki – w jedniej mieściła się gospoda „Stary Szczecin”, w drugiej sklep meblowy, a obok kościół dla marynarzy szwedzkich. (MNS/A.Foto/15559) -

W muzealnej kolekcji fotografii szczególną wartość posiadają zdjęcia, które utrwaliły stan miasta z okresu poprzedzającego zmiany w architekturze staromiejskiej, a przede wszystkim zniszczenia dokonane w końcu II wojny światowej. Historycy i konserwatorzy z zainteresowaniem wyszukują materiały ilustrujące najważniejsze obiekty zabytkowe, wygląd i wyposażenie kościołów, fotografie ważniejszych budowli miejskich, które dzisiaj z racji wieku i wartości architektonicznej otoczone są opieką konserwatorską. Dokumentacja ta posiada nieocenioną wartość, umożliwiając nie tylko poznanie niegdysiejszych zasobów miasta, ale także – jak choćby w wypadku szczecińskiego Podzamcza – odtworzenie wybranych budowli lub zniszczonych czy przekształconych detali.
Spacer po ulicach Starego Miasta zaczynamy od najstarszego rejonu Podzamcza, przechodząc w stronę zamku oglądamy ciągi uliczek, pojedyncze kamieniczki i podwórka, szczególnie atrakcyjny dla dawnych fotografów rejon pl. Orła Białego i okolice kościoła św. Jakuba, skąd ul. Wyszyńskiego dochodzimy na skraj dawnego miasta do ul. Św. Ducha i kościoła św. Jana.

Nieco dalej – przy Rynku Węglowym (ul. Grodzka w rejonie kościoła św. Jakuba) stał budynek, w którym mieszkał popularny w Szczecinie generał Friedrich Wrangel (1784-1877), honorowy obywatel miasta; na placyku słup ogłoszeniowy z efektowną „koroną”. (MNS/A.Foto/15589) -

W muzealnej kolekcji fotografii szczególną wartość posiadają zdjęcia, które utrwaliły stan miasta z okresu poprzedzającego zmiany w architekturze staromiejskiej, a przede wszystkim zniszczenia dokonane w końcu II wojny światowej. Historycy i konserwatorzy z zainteresowaniem wyszukują materiały ilustrujące najważniejsze obiekty zabytkowe, wygląd i wyposażenie kościołów, fotografie ważniejszych budowli miejskich, które dzisiaj z racji wieku i wartości architektonicznej otoczone są opieką konserwatorską. Dokumentacja ta posiada nieocenioną wartość, umożliwiając nie tylko poznanie niegdysiejszych zasobów miasta, ale także – jak choćby w wypadku szczecińskiego Podzamcza – odtworzenie wybranych budowli lub zniszczonych czy przekształconych detali.
Spacer po ulicach Starego Miasta zaczynamy od najstarszego rejonu Podzamcza, przechodząc w stronę zamku oglądamy ciągi uliczek, pojedyncze kamieniczki i podwórka, szczególnie atrakcyjny dla dawnych fotografów rejon pl. Orła Białego i okolice kościoła św. Jakuba, skąd ul. Wyszyńskiego dochodzimy na skraj dawnego miasta do ul. Św. Ducha i kościoła św. Jana.

W niewielkiej piwniczce ze sklepieniem gwiaździstym przy ul. Mariackiej 4 w latach 30-tych XX wieku urządzono kameralne miejsce spotkań z probiernią win; gotyckie mury wiążą się z tradycją pobliskiego kościoła Mariackiego. (MNS/A.Foto/13739) -

W muzealnej kolekcji fotografii szczególną wartość posiadają zdjęcia, które utrwaliły stan miasta z okresu poprzedzającego zmiany w architekturze staromiejskiej, a przede wszystkim zniszczenia dokonane w końcu II wojny światowej. Historycy i konserwatorzy z zainteresowaniem wyszukują materiały ilustrujące najważniejsze obiekty zabytkowe, wygląd i wyposażenie kościołów, fotografie ważniejszych budowli miejskich, które dzisiaj z racji wieku i wartości architektonicznej otoczone są opieką konserwatorską. Dokumentacja ta posiada nieocenioną wartość, umożliwiając nie tylko poznanie niegdysiejszych zasobów miasta, ale także – jak choćby w wypadku szczecińskiego Podzamcza – odtworzenie wybranych budowli lub zniszczonych czy przekształconych detali.
Spacer po ulicach Starego Miasta zaczynamy od najstarszego rejonu Podzamcza, przechodząc w stronę zamku oglądamy ciągi uliczek, pojedyncze kamieniczki i podwórka, szczególnie atrakcyjny dla dawnych fotografów rejon pl. Orła Białego i okolice kościoła św. Jakuba, skąd ul. Wyszyńskiego dochodzimy na skraj dawnego miasta do ul. Św. Ducha i kościoła św. Jana.

Na miejscu zniszczonego w 1789 roku kościoła Mariackiego w latach 1830–1832 wzniesiono klasycystyczny gmach szkoły, która – powiększona w 1884 roku – przetrwała do dziś. (MNS/A.Foto/15574) -

W muzealnej kolekcji fotografii szczególną wartość posiadają zdjęcia, które utrwaliły stan miasta z okresu poprzedzającego zmiany w architekturze staromiejskiej, a przede wszystkim zniszczenia dokonane w końcu II wojny światowej. Historycy i konserwatorzy z zainteresowaniem wyszukują materiały ilustrujące najważniejsze obiekty zabytkowe, wygląd i wyposażenie kościołów, fotografie ważniejszych budowli miejskich, które dzisiaj z racji wieku i wartości architektonicznej otoczone są opieką konserwatorską. Dokumentacja ta posiada nieocenioną wartość, umożliwiając nie tylko poznanie niegdysiejszych zasobów miasta, ale także – jak choćby w wypadku szczecińskiego Podzamcza – odtworzenie wybranych budowli lub zniszczonych czy przekształconych detali.
Spacer po ulicach Starego Miasta zaczynamy od najstarszego rejonu Podzamcza, przechodząc w stronę zamku oglądamy ciągi uliczek, pojedyncze kamieniczki i podwórka, szczególnie atrakcyjny dla dawnych fotografów rejon pl. Orła Białego i okolice kościoła św. Jakuba, skąd ul. Wyszyńskiego dochodzimy na skraj dawnego miasta do ul. Św. Ducha i kościoła św. Jana.

Nastrojowe, nocne fotografie ulic Szczecina wykonane w 1928 roku: od góry ul, Mariacka w kierunku kościoła św. Jakuba (MNS/A.Foto/16101) -

W muzealnej kolekcji fotografii szczególną wartość posiadają zdjęcia, które utrwaliły stan miasta z okresu poprzedzającego zmiany w architekturze staromiejskiej, a przede wszystkim zniszczenia dokonane w końcu II wojny światowej. Historycy i konserwatorzy z zainteresowaniem wyszukują materiały ilustrujące najważniejsze obiekty zabytkowe, wygląd i wyposażenie kościołów, fotografie ważniejszych budowli miejskich, które dzisiaj z racji wieku i wartości architektonicznej otoczone są opieką konserwatorską. Dokumentacja ta posiada nieocenioną wartość, umożliwiając nie tylko poznanie niegdysiejszych zasobów miasta, ale także – jak choćby w wypadku szczecińskiego Podzamcza – odtworzenie wybranych budowli lub zniszczonych czy przekształconych detali.
Spacer po ulicach Starego Miasta zaczynamy od najstarszego rejonu Podzamcza, przechodząc w stronę zamku oglądamy ciągi uliczek, pojedyncze kamieniczki i podwórka, szczególnie atrakcyjny dla dawnych fotografów rejon pl. Orła Białego i okolice kościoła św. Jakuba, skąd ul. Wyszyńskiego dochodzimy na skraj dawnego miasta do ul. Św. Ducha i kościoła św. Jana.

Nastrojowe, nocne fotografie ulic Szczecina wykonane w 1928 roku: Kościół św. Jakuba na tle nieistniejącej zabudowy pl. Orła Białego (MNS/A.Foto/16100) -

W muzealnej kolekcji fotografii szczególną wartość posiadają zdjęcia, które utrwaliły stan miasta z okresu poprzedzającego zmiany w architekturze staromiejskiej, a przede wszystkim zniszczenia dokonane w końcu II wojny światowej. Historycy i konserwatorzy z zainteresowaniem wyszukują materiały ilustrujące najważniejsze obiekty zabytkowe, wygląd i wyposażenie kościołów, fotografie ważniejszych budowli miejskich, które dzisiaj z racji wieku i wartości architektonicznej otoczone są opieką konserwatorską. Dokumentacja ta posiada nieocenioną wartość, umożliwiając nie tylko poznanie niegdysiejszych zasobów miasta, ale także – jak choćby w wypadku szczecińskiego Podzamcza – odtworzenie wybranych budowli lub zniszczonych czy przekształconych detali.
Spacer po ulicach Starego Miasta zaczynamy od najstarszego rejonu Podzamcza, przechodząc w stronę zamku oglądamy ciągi uliczek, pojedyncze kamieniczki i podwórka, szczególnie atrakcyjny dla dawnych fotografów rejon pl. Orła Białego i okolice kościoła św. Jakuba, skąd ul. Wyszyńskiego dochodzimy na skraj dawnego miasta do ul. Św. Ducha i kościoła św. Jana.

Nastrojowe, nocne fotografie ulic Szczecina wykonane w 1928 roku: Kościół św. Jakuba od zachodu. (MNS/A.Foto/5557) -

W muzealnej kolekcji fotografii szczególną wartość posiadają zdjęcia, które utrwaliły stan miasta z okresu poprzedzającego zmiany w architekturze staromiejskiej, a przede wszystkim zniszczenia dokonane w końcu II wojny światowej. Historycy i konserwatorzy z zainteresowaniem wyszukują materiały ilustrujące najważniejsze obiekty zabytkowe, wygląd i wyposażenie kościołów, fotografie ważniejszych budowli miejskich, które dzisiaj z racji wieku i wartości architektonicznej otoczone są opieką konserwatorską. Dokumentacja ta posiada nieocenioną wartość, umożliwiając nie tylko poznanie niegdysiejszych zasobów miasta, ale także – jak choćby w wypadku szczecińskiego Podzamcza – odtworzenie wybranych budowli lub zniszczonych czy przekształconych detali.
Spacer po ulicach Starego Miasta zaczynamy od najstarszego rejonu Podzamcza, przechodząc w stronę zamku oglądamy ciągi uliczek, pojedyncze kamieniczki i podwórka, szczególnie atrakcyjny dla dawnych fotografów rejon pl. Orła Białego i okolice kościoła św. Jakuba, skąd ul. Wyszyńskiego dochodzimy na skraj dawnego miasta do ul. Św. Ducha i kościoła św. Jana.

Plac wokół kościoła św. Jakuba był dawniej otoczony budynkami mieszkalnymi; wejście na teren przykościelny od strony ul. Sołtysiej i Grodzkiej. (MNS/A.Foto/15702) -

W muzealnej kolekcji fotografii szczególną wartość posiadają zdjęcia, które utrwaliły stan miasta z okresu poprzedzającego zmiany w architekturze staromiejskiej, a przede wszystkim zniszczenia dokonane w końcu II wojny światowej. Historycy i konserwatorzy z zainteresowaniem wyszukują materiały ilustrujące najważniejsze obiekty zabytkowe, wygląd i wyposażenie kościołów, fotografie ważniejszych budowli miejskich, które dzisiaj z racji wieku i wartości architektonicznej otoczone są opieką konserwatorską. Dokumentacja ta posiada nieocenioną wartość, umożliwiając nie tylko poznanie niegdysiejszych zasobów miasta, ale także – jak choćby w wypadku szczecińskiego Podzamcza – odtworzenie wybranych budowli lub zniszczonych czy przekształconych detali.
Spacer po ulicach Starego Miasta zaczynamy od najstarszego rejonu Podzamcza, przechodząc w stronę zamku oglądamy ciągi uliczek, pojedyncze kamieniczki i podwórka, szczególnie atrakcyjny dla dawnych fotografów rejon pl. Orła Białego i okolice kościoła św. Jakuba, skąd ul. Wyszyńskiego dochodzimy na skraj dawnego miasta do ul. Św. Ducha i kościoła św. Jana.

Po stronie wschodniej przedwojenna ul. Szeroka wpadała w gąszcz wąskich uliczek prowadzących do Mostu Długiego (Hanzy) i do kościoła św. Jana. (MNS/R-394) -

W muzealnej kolekcji fotografii szczególną wartość posiadają zdjęcia, które utrwaliły stan miasta z okresu poprzedzającego zmiany w architekturze staromiejskiej, a przede wszystkim zniszczenia dokonane w końcu II wojny światowej. Historycy i konserwatorzy z zainteresowaniem wyszukują materiały ilustrujące najważniejsze obiekty zabytkowe, wygląd i wyposażenie kościołów, fotografie ważniejszych budowli miejskich, które dzisiaj z racji wieku i wartości architektonicznej otoczone są opieką konserwatorską. Dokumentacja ta posiada nieocenioną wartość, umożliwiając nie tylko poznanie niegdysiejszych zasobów miasta, ale także – jak choćby w wypadku szczecińskiego Podzamcza – odtworzenie wybranych budowli lub zniszczonych czy przekształconych detali.
Spacer po ulicach Starego Miasta zaczynamy od najstarszego rejonu Podzamcza, przechodząc w stronę zamku oglądamy ciągi uliczek, pojedyncze kamieniczki i podwórka, szczególnie atrakcyjny dla dawnych fotografów rejon pl. Orła Białego i okolice kościoła św. Jakuba, skąd ul. Wyszyńskiego dochodzimy na skraj dawnego miasta do ul. Św. Ducha i kościoła św. Jana.

Widok ze skarpy za ul. Rybacką na zabudowę wnętrza działek pomiędzy ul. Podgórną i Św. Ducha z kościołem św. Jana i klasycystyczną siedzibą Bractwa Kurkowego, która w okresie międzywojennym zachowała tylko ślady dawnej świetności. (MNS/A.Foto/13608) -

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • ...
  • 6
  • 7
  • 8
  • Następna
  • koniec

Kontakt

Muzeum Narodowe w Szczecinie
ul. Staromłyńska 27
70-561 Szczecin

tel. (+48) 91 431 52 00
fax (+48) 91 431 52 04
lp.nicezczs.muezum@oruib

NIP 851-00-13-721

logo bip color

Dofinansowano ze środków finansowych budżetu Województwa Zachodniopomorskiego

Polityka prywatności | Informacja o wykorzystaniu plików cookie | Oświadczenie o dostępności